Kawaleria powietrzna - 07

„Niedziela czyli nie ma ludzi na kompanii”

Niedziela to czas wolny do dyspozycji żołnierzy. Po porannej mszy świętej rozpoczynają się wizyty rodzin, narzeczonych, koleżanek i kolegów żołnierzy. O czym rozmawiają? Mamy pytają synów głównie o to, co jedzą, czy nie chodzą głodni, żołnierze odpowiadają, że jedzą do syta, jeszcze zostawiają część na talerzu. Szeregowy Grawe, nareszcie uśmiechnięty, mówi swojej mamie załamującym się głosem, że nie potrafi krzyczeć, a tu wszyscy porozumiewają się krzykiem. Szeregowiec Goździk opowiada narzeczonej o porządku swojego dnia, że po pobudce są pompki i potem śniadanie, po śniadaniu pompki i drugie śniadanie. Prosi o przekazanie kolegom, żeby broń Boże nie przyjechali do niego pod wpływem alkoholu, bo wtedy ich przetrzepią.Tymczasem na kompanii ci, do których nikt nie przyjechał, śpiewają. Szeregowy Kseń, który pomylił się jako "zapiewajło" ćwiczy "za karę" pompki, choć nie ma kaprala, który by go ukarał. W czasie wolnym, gdy nie ma stresu i pośpiechu, nowi żołnierze, wyluzowują i zaczynają się bawić wojskiem, mówi dowódca kompanii, porucznik Kopacki.




Produkcja: 1999
Premiera TV: 2000

Reżyseria:
reżyseria
reżyseria

Muzyka:


Obsada:
w roli własnej
w roli własnej
i inni


03.140929

(POL) polski,




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz