Kawaleria powietrzna - 22

„Wyblinka i prusik czyli nie całuj skał”

Dworzec kolejowy w Tomaszowie Mazowieckim. Dawno nie jeździła pociągiem Kawaleria Powietrzna. Wsiadają, jadą. Za parę godzin są w Skałkach, na obozie-kursie wspinaczkowym. To wojskomusi umieć włazić pod górę, zjeżdżać z góry na dół. Najpierw uczą się węzełków - wyblinki, prusiki, ląże - muszą umieć je wiązać i wykorzystać. Pierwsza poręczówka. Nie całować skały, nie całować skały - krzyczy porucznik. Żołnierze nie boją się, nie stykują. Po skokach spadochronowych niewiele nas poruszy - twierdzą.
Za udostępnienie terenu pod obozowisko odwdzięczają się pobliskiemu PGR-owi codzienną pracą. Dyżurny szeregowy Kseń podsumowuje swoje zajęcia - uciekłem z cywila do wojska, a tu to samo, łopata. Liczą dni do cywila - Dedece! Właśnie, do cywila i co dalej - rozmawiają o tym szeregowi Kseń, Mrzygłód i Kołodziej. "A masz naruchaną jakąś robotę?" - pyta Mrzygłód. "Mam porobotowane..." odpowie Kołodziej.




Produkcja: 2000
Premiera TV: 2000

Reżyseria:
reżyseria
reżyseria

Muzyka:


Obsada:
w roli własnej
w roli własnej
w roli własnej
w roli własnej
i inni


03.160303

(POL) polski,




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz